Tomaszkowo świętuje

wtorek 30 grudnia 2014

Rada Sołecka, pod przewodnictwem naszej Pani Sołtys Marii Dąbrowskiej, zaprosiła w niedzielę 28 grudnia 2014 r. wszystkich mieszkańców wioski na pożegnanie Starego Roku do Świetlicy Wiejskiej „Dom Warmiński” w Tomaszkowie.

Rada Sołecka, pod przewodnictwem naszej Pani Sołtys Marii Dąbrowskiej, zaprosiła w niedzielę wszystkich mieszkańców wioski na pożegnanie Starego Roku do Świetlicy Wiejskiej „Dom Warmiński” w Tomaszkowie. Pani Sołtys przywitała wszystkich gości, podsumowała Stary Rok, wymieniła osiągnięcia naszej wioski. Uczciliśmy minutą ciszy tych, którzy odeszli od nas w tym roku, a którzy pozostają w naszej wdzięcznej pamięci. Było śpiewanie kolęd, degustacja potraw i składanie życzeń noworocznych. Zapowiedzianą niespodzianką okazał się występ znakomitego muzyka. O tyle była to niespodzianka, że wśród licznych występów, w tym zagranicznych, znalazł czas, by uświetnić swoimi pieśniami nasze wiejskie świętowanie, z czego się bardzo ucieszyliśmy.

 

Tą niespodzianką okazał się dobrze znany nam już, śpiewający rzadko spotykanym, głębokim i dźwięcznym głosem basso profondo, ksiądz doktor Zbigniew Stępniak. Z wykształcenia muzyk, pracuje na UWM, dzięki czemu jest w „zasięgu ręki” i możemy korzystać z kultury na najwyższym poziomie. Śpiewa pieśni religijne, ale oprócz tego również pieśni świeckie: arie operowe, dzieła oratoryjno-kantatowe, a także romanse, a jakże. Tym razem akompaniowała mu na pianinie (fortepianu jeszcze się nie dorobiliśmy) Pani Irina Grachowska z Białorusi.

 

Swoją obecnością zaszczyciła nas nowo wybrana wójt gminy Stawiguda, Pani Irena Derdoń. A dzięki Panu Profesorowi Ryszardowi Góreckiemu, naszemu współmieszkańcowi, mamy w 1/2500 części Polski (tyle jest gmin) 1/100 Senatu (jest Senatorem).

 

Najpierw, oczywiście wysłuchaliśmy pieśni w wykonaniu naszego honorowego Gościa. Nie obyło się, rzecz jasna, bez znakomitej arii Tewjego Mleczarza ze „Skrzypka na dachu”, dedykowanej naszemu Proboszczowi Piotrowi Srodze z Dorotowa, z okazji jego urodzin, a także arii Skołuby – starego żołnierza i klucznika Miecznika ze „Strasznego Dworu”  Stanisława Moniuszki. Historia nie nakręcanego od stu lat zegara, który o pianiu kogutów samoczynnie nadaje „koncert”, w wykonaniu znakomitego śpiewaka niezmiennie robiła mocne ważenie. Było też kilka romansów, w tym lepiej znana „Gori, gori maja zwiezda”.

 

Po uczcie duchowej nastąpiła uczta dla ciała. Nie tylko można było posmakować, ale najeść się do syta przyniesionymi przez mieszkańców, i tradycyjnymi, i regionalnymi potrawami i przysmakami. Czego tu nie było: i ryby pod różnymi postaciami, i paszteciki, i pieczenie, i sałatki, i bułeczki faszerowane mięsem po rozmaite ciasta, ciasteczka i cukierki. Była też i odrobina naleweczki. Życzenia noworoczne składaliśmy sobie przy lampce szampana.

 

Na zakończenie było wspólne śpiewanie kolęd. Trzeba przyznać, że nikt nie musiał korzystać z tekstu, bo wszyscy znali na pamięć co najmniej cztery zwrotki każdej kolędy.

 

Na Nowy Rok życzyliśmy sobie słowami pięknej staropolskiej kolędy napisanej przez Franciszka Karpińskiego i śpiewanej już w 1792 roku:

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław Ojczyznę miłą!
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność całą,
I wszystkie wioski z miastami.

 

Czego życzymy również wszystkim naszym Rodakom.

Antoni Górski

Zdjęcia: