Zimowanie łabędzi
Kilka cennych rad dot. dokarmiania tych pięknych ptaków
Na terenie Polski zimuje kilkanaście tysięcy łabędzi i jest to zjawisko całkowicie normalne. Bodźcem do przemieszczenia łabędzi na tereny cieplejsze jest brak pożywienia w miejscu przebywania i znaczne obniżenie temperatury – z tego powodu w razie ciepłych jesieni można obserwować dłuższe niż zazwyczaj przebywanie ptaków w rejonie lęgowisk lub pierzowisk – czytamy na stronie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP).
Jak się okazuje, coraz częściej łabędzie zimują w naszym kraju. Tak jest również na terenie Gminy Stawiguda, gdzie corocznie obserwujemy zimujące łabędzie na jeziorze Wulpińskim, Plusznym czy Łańskim.
Łabędzie można dokarmiać, ale powinno się to robić tylko w okresie rzeczywiście surowej, mroźnej zimy. Wtedy dopuszczalne jest karmienie ptaków odpowiednim pokarmem – w takich ilościach, jakie mogą zjeść ptaki w obecności karmiciela. Pozostawiony pokarm zamarza lub kwaśnieje (w przypadku odwilży). Karmienie łabędzi samym chlebem przez kilka miesięcy jest zdecydowanie niewłaściwe – chleb nie posiada praktycznie żadnych minerałów, witamin, białka.
Łabędzie jako roślinożercy mogą być (jeżeli jest taka konieczność) dokarmiane ziarnem i jarzynami surowymi lub gotowanymi bez soli, podawanymi z dala od wody. Ptaki karmione chlebem mają często biegunkę, a największą śmiertelność stwierdza się u nich po zakończeniu zimy, często po powrocie na tereny lęgowe (przez co nie zawsze widoczny jest związek między długotrwałym dokarmianiem chlebem a pogorszającym się zdrowiem ptaków).
Zdrowy łabędź, który zgromadził do 3 kg tłuszczu, potrafi bez pożywienia przeżyć miesiąc, a nawet dłużej, ale nie może być niepokojony. Praktycznie wtedy spędza czas leżąc i śpiąc. Osobnik leżący na lodzie jest czymś normalnym, jednak często powoduje wzywanie do interwencji funkcjonariuszy straży pożarnej. Interwencja jest konieczna tylko w przypadku stwierdzenia chorego lub rannego ptaka.
Zdarza, że podczas trudnej i niebezpiecznej akcji, po dotarciu do ptaków, okazuje się, że łabędzie po prostu siedziały nieruchomo na lodzie oszczędzając energię. Zamiast pomóc, szkodzimy – płosząc je. Zdrowe ptaki, siedzące na tafli lodu lub śniegu zazwyczaj nie przymarzają – czytamy na stronie Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”.
źródło: OTOP, TP "Bocian".